StG.44

StG.44 (zna­ny rów­nież jako MP.43/1, MP.43 oraz MP.44) to nie­miec­ki kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny skon­stru­owa­ny przez zespół kon­struk­cyj­ny Hugo Schmeissera. Jest to pierw­sza broń tego typu wpro­wa­dzo­na do uzbro­je­nia, jed­nak nale­ży zazna­czyć że nie jest to pierw­szy kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny (indy­wi­du­al­na, samo­czyn­no samo­pow­ta­rzal­na broń zasi­la­na nabo­jem pośred­nim) czy pierw­sza pro­du­ko­wa­na seryj­nie broń zasi­la­na nabo­jem pośred­nim. Pierwszy kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny to Modell A35 (Apparat 35), nato­miast pierw­sza pro­du­ko­wa­na seryj­nie broń zasi­la­na nabo­jem pośred­nim to ame­ry­kań­ski M1 Carbine. Prace nad nie­miec­kim nabo­jem pośred­nim pro­wa­dzo­no od lat 20-tych, choć już wcze­śniej poja­wia­ły się w Niemczech opi­nie według któ­rych nale­ża­ło wpro­wa­dzić do uzbro­je­nia broń na nabój pośred­ni. Pierwszy nie­miec­ki kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny to wspo­mnia­ny już Modell A35 skon­stru­owa­ny w 1935r przez Heinricha Vollmera w fir­mie ERMA (Erfurfer Maschinenfabrik). Broń skon­stru­owa­no na pod­sta­wie kara­bi­nu samo­pow­ta­rzal­ne­go SG25, kara­bi­nek Modell A35 zasi­la­ny był nabo­jem pośred­nim 7,75x40mm skon­stru­owa­nym w fir­mie GECO. Modell A35 nie był pro­du­ko­wa­ny seryj­nie. Prace nad nabo­jem pośred­nim roz­po­czę­to rów­nież w 1938r w fir­mie Polte, przy czym urząd uzbro­je­nia armii (Heereswaffenamt) zle­cił fir­mie Haenel skon­stru­owa­nie bro­ni do wspo­mnia­ne­go nabo­ju. Od 1939r rów­nież fir­ma Walther pro­wa­dzi­ła pra­ce nad kara­bin­kiem auto­ma­tycz­nym do nabo­ju fir­my Polte. Pierwszy nabój pośred­ni fir­my Polte to 7,92x45mm skon­stru­owa­ny w czerw­cu 1939r, jed­nak już w lip­cu skon­stru­owa­no nabój 7,92x33mm. Po dopra­co­wa­niu nabo­ju 7,92x33mm w lutym 1941r zło­żo­no zamó­wie­nie na pierw­szą par­tię seryj­ną nabo­ju pośred­nie­go. Karabinek fir­my Heanel ozna­czo­ny jako Maschinenkarabiner 42 (Heanel) został w serii prób­nej 50 egzem­pla­rzy dostar­czo­ny do badań w lip­cu 1942r, nato­miast seria prób­na 200 egzem­pla­rzy kara­bin­ka fir­my Walther ozna­czo­ne­go jako Maschinenkarabiner 42 (Walther) zosta­ła dostar­czo­na do badań pod koniec 1942r. M.Kb.42(H) oka­zał się lep­szą kon­struk­cją, dla­te­go też wypro­du­ko­wa­no serię liczą­cą 11 833 egzem­pla­rze któ­ra zosta­ła wyko­rzy­sta­na na fron­cie. Na pod­sta­wie M.Kb.42(H) Hugo Schmeisser skon­stru­ował kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny MP.43/1 (Maschinenpistole 43/1) wpro­wa­dzo­ny do uzbro­je­nia w 1943r. Broń już w 1943r zmie­ni­ła nazwę na MP.43, nato­miast w czerw­cu 1944r ozna­cze­nie ponow­nie zmie­nio­no, tym razem na MP.44. Ostatecznie od grud­nia 1944r sto­so­wa­no ozna­cze­nie StG.44 (Sturmgewehr 44), według nie­któ­rych opi­nii wymy­ślo­ne przez Adolfa Hitlera.

M.Kb.42(H)

M.Kb.42(H) dzia­ła na zasa­dzie odpro­wa­dza­nia gazów pro­cho­wych przez bocz­ny otwór w lufie, zasto­so­wa­no tłok gazo­wy o dłu­gim sko­ku oraz rurę gazo­wą umiesz­czo­ną nad lufą. Ryglowanie nastę­pu­je poprzez prze­ko­sze­nie zam­ka w płasz­czyź­nie pio­no­wej, strze­la­nie nastę­pu­je z zam­ka otwar­te­go. Strzelanie z zam­ka otwar­te­go umoż­li­wia pro­wa­dze­nie inten­syw­ne­go ognia, jed­nak powo­du­je pogor­sze­nie cel­no­ści pod­czas strze­la­nia ogniem poje­dyn­czym oraz pierw­sze­go strza­łu w serii, dla­te­go też roz­wią­za­nie takie nie jest obec­nie spo­ty­ka­ne w kara­bin­kach auto­ma­tycz­nych. M.Kb.42(H) nie został wypo­sa­żo­ny w zatrzask zespo­łu rucho­me­go zatrzy­mu­ją­cy zespół rucho­my w tyl­nym poło­że­niu wystrze­le­niu z maga­zyn­ka ostat­nie­go nabo­ju. Sprężyna powrot­na zosta­ła umiesz­czo­na wewnątrz tele­sko­po­wej osło­ny zło­żo­nej z trzech tulei. Wycięcie dla rucho­mej pod­czas strze­la­nia rącz­ki zam­ko­wej znaj­du­je się po lewej stro­nie komo­ry zam­ko­wej. Zabezpieczenie bro­ni odby­wa się poprzez wło­że­nie rącz­ki zam­ko­wej w wycię­cie zabez­pie­cza­ją­ce odcho­dzą­ce od wycię­cia w któ­rym poru­sza się rącz­ka zam­ko­wa i tym samym unie­ru­cho­mie­nie zespo­łu rucho­me­go. Zastosowano mecha­nizm ude­rze­nio­wy z suwa­dłem peł­nią­cym rolę bij­ni­ka. Broń może strze­lać ogniem poje­dyn­czym i cią­głym. M.Kb.42(H) zasi­la­ny jest nabo­jem 7,92x33mm. Zasilanie odby­wa się z dwu­rzę­do­we­go maga­zyn­ka łuko­we­go z dwu­rzę­do­wym wypro­wa­dze­niem o pojem­no­ści 30 naboi. Gniazdo maga­zyn­ka znaj­du­je się pod komo­rą zam­ko­wą przed chwy­tem pisto­le­to­wym. Zastosowano sta­lo­we łoże, sta­lo­wy chwyt pisto­le­to­wy wypo­sa­żo­ny w drew­nia­ne okład­ki oraz drew­nia­ną kol­bę sta­łą. Stalowe ele­men­ty bro­ni wyko­na­ne były mate­ria­ło­chłon­ną i cza­so­chłon­ną meto­dą fre­zo­wa­nia, dla­te­go też w fir­mie Merz Werke skon­stru­owa­no komo­rę zam­ko­wą wyko­na­ną meto­dą tło­cze­nia. Broń wypo­sa­żo­na w tło­czo­ną komo­rę zam­ko­wą zna­na jest jako MP42S oraz M.K.42(H.S.).

M.Kb.42(W)

M.Kb.42(W) został skon­stru­owa­ny na pod­sta­wie kara­bi­nu samo­pow­ta­rzal­ne­go A 115 No. 3. Broń dzia­ła na zasa­dzie odpro­wa­dza­nia gazów pro­cho­wych przez bocz­ny otwór w lufie, zasto­so­wa­no nie­ty­po­wy układ gazo­wy z rurą gazo­wą obej­mu­ją­cą lufę oraz tło­kiem gazo­wym o dłu­gim sko­ku obej­mu­ją­cym lufę. Ryglowanie nastę­pu­je poprzez obrót zam­ka, broń strze­la z zam­ka zamknię­te­go. Nie zasto­so­wa­no zatrza­sku zespo­łu rucho­me­go zatrzy­mu­ją­ce­go zespół rucho­my w tyl­nym poło­że­niu po wystrze­le­niu z maga­zyn­ka ostat­nie­go nabo­ju. Wycięcie dla rucho­mej pod­czas strze­la­nia rącz­ki zam­ko­wej umiesz­czo­no po lewej stro­nie komo­ry zam­ko­wej. M.Kb.42(W) posia­da mecha­nizm spu­sto­wy z prze­chwy­ty­wa­niem kur­ka oraz mecha­nizm ude­rze­nio­wy z kur­kiem zakry­tym. Karabinek może strze­lać ogniem poje­dyn­czym i cią­głym. Broń zasi­la­na jest nabo­jem 7,92x33mm. Zasilanie odby­wa się z dwu­rzę­do­wych maga­zyn­ków łuko­wych z dwu­rzę­do­wym wypro­wa­dze­niem o pojem­no­ści 30 naboi. Gniazdo maga­zyn­ka znaj­du­je się pod komo­rą zam­ko­wą przed chwy­tem pisto­le­to­wym. Zastosowano drew­nia­ną kol­bę sta­łą oraz sta­lo­wy chwyt pisto­le­to­wy wypo­sa­żo­ny w okład­ki wyko­na­ne z two­rzy­wa sztucznego.

Konstrukcja StG.44

StG.44 dzia­ła na zasa­dzie odpro­wa­dza­nia gazów pro­cho­wych przez bocz­ny otwór w lufie. Zastosowano tłok gazo­wy o dłu­gim sko­ku, rurę gazo­wą umiesz­czo­ną nad lufą oraz układ gazo­wy z regu­la­to­rem. Ryglowanie nastę­pu­je poprzez prze­ko­sze­nie zam­ka w płasz­czyź­nie pio­no­wej, strze­la­nie nastę­pu­je z zam­ka zamknię­te­go. Po wystrze­le­niu z maga­zyn­ka ostat­nie­go nabo­ju zespół rucho­my nie zatrzy­mu­je się w tyl­nym poło­że­niu. Wycięcie dla rucho­mej pod­czas strze­la­nia rącz­ki zam­ko­wej znaj­du­je się po lewej stro­nie komo­ry zam­ko­wej, nato­miast po pra­wej stro­nie bro­ni umiesz­czo­no okno wyrzu­to­we łusek zamy­ka­ne odchy­la­ną klap­ką. Broń posia­da sta­lo­wą komo­rę zam­ko­wą wyko­na­ną za pomo­cą tło­cze­nia. Zastosowano mecha­nizm ude­rze­nio­wy z kur­kiem zakry­tym oraz mecha­nizm spu­sto­wy z prze­chwy­ty­wa­niem kur­ka. Skrzydełko bez­piecz­ni­ka znaj­du­je się po lewej stro­nie komo­ry zam­ko­wej nad chwy­tem pisto­le­to­wym. Położenie dol­ne skrzy­deł­ka powo­du­je odbez­pie­cze­nie bro­ni, nato­miast gór­ne zabez­pie­cza broń blo­ku­jąc spust. Przełącznik rodza­ju ognia ma postać trzpie­nia prze­py­cha­ne­go na lewą lub pra­wą stro­nę bro­ni, prze­łącz­nik wysta­je z komo­ry zam­ko­wej po lewej i pra­wej stro­nie bro­ni nad chwy­tem pisto­le­to­wym i skrzy­deł­kiem bez­piecz­ni­ka. Przełącznik rodza­ju ognia posia­da nasta­wę E (Einzelfeuer) umoż­li­wia­ją­cą strze­la­nie ogniem poje­dyn­czym oraz nasta­wę D (Deuerfeuer) umoż­li­wia­ją­cą strze­la­nie ogniem cią­głym. StG.44 zasi­la­ny jest nie­miec­kim nabo­jem pośred­nim 7,92x33mm. Zasilanie odby­wa się z wty­ka­nych pio­no­wo dwu­rzę­do­wych maga­zyn­ków łuko­wych z dwu­rzę­do­wym wypro­wa­dze­niem o pojem­no­ści 30 naboi. Po lewej i pra­wej stro­nie wyko­na­nych ze sta­li maga­zyn­ków znaj­du­ją się pio­no­we prze­tło­cze­nia zwięk­sza­ją­ce sztyw­ność. Gniazdo maga­zyn­ka umiesz­czo­no pod komo­rą zam­ko­wą przed chwy­tem pisto­le­to­wym, przy­cisk zatrza­sku maga­zyn­ka znaj­du­je się po lewej stro­nie gniaz­da. StG.44 posia­da sta­lo­we łoże, sta­lo­wy chwyt pisto­le­to­wy wypo­sa­żo­ny w okład­ki wyko­na­ne z two­rzy­wa sztucz­ne­go oraz drew­nia­ną kol­bę sta­łą. Wewnątrz kol­by znaj­du­je się poło­wa sprę­ży­ny powrot­nej oraz scho­wek na przy­bo­ry do czysz­cze­nia bro­ni. Rozkładanie czę­ścio­we nastę­pu­je poprzez odłą­cze­nie kol­by oraz odchy­le­nie komo­ry spu­sto­wej. Zastosowano przy­rzą­dy celow­ni­cze skła­da­ją­ce się z umiesz­czo­nej na lufie musz­ki w tune­lo­wej osło­nie oraz celow­ni­ka prze­rzu­to­we­go ze szczer­bin­ką. Celownik posia­da nasta­wy od 100m do 800m co 50m.

Celowniki optyczne

MP.44 z celow­ni­kiem optycz­nym ZF4

Karabinki auto­ma­tycz­ne M.Kb.42(H), M.Kb.42(W) oraz nie­któ­re egzem­pla­rze MP.43/1 mogły być wypo­sa­żo­ne w celow­nik optycz­ny ZF 41 przy wyko­rzy­sta­niu wspor­ni­ka moco­wa­ne­go do lewej i pra­wej stro­ny pod­sta­wy celow­ni­ka mecha­nicz­ne­go. Około 1000 egzem­pla­rzy kara­bin­ka auto­ma­tycz­ne­go MP.44 było nato­miast wypo­sa­żo­ne w szy­nę umiesz­czo­ną po pra­wej stro­nie komo­ry zam­ko­wej któ­ra umoż­li­wia­ła zamo­co­wa­nie celow­ni­ka optycz­ne­go ZF4 przy wyko­rzy­sta­niu bocz­ne­go mon­ta­żu. Do szy­ny na MP.44 moż­na było rów­nież przy­mo­co­wać celow­nik optycz­ny ZF4 przy wyko­rzy­sta­niu bocz­ne­go mon­ta­żu prze­zna­czo­ne­go do kara­bi­nu samo­pow­ta­rzal­ne­go Gewehr 43, nale­ży jed­nak zazna­czyć że wer­sja celow­ni­ka ZF4 sto­so­wa­na na Gewehr 43 nie była dosto­so­wa­na do bali­sty­ki poci­sku z nabo­ju 7,92x33mm. Karabinki auto­ma­tycz­ne M.Kb.42(H), M.Kb.42(W) oraz róż­ne odmia­ny StG.44 cha­rak­te­ry­zo­wa­ły się zbyt sła­bą cel­no­ścią jak na broń wybo­ro­wą, dla­te­go też celow­ni­ki optycz­ne nie były czę­sto stosowane.

Zielgerat 1229 Vampir

Zielgerat 1229 Vampir to celow­nik nok­to­wi­zyj­ny gene­ra­cji 0 sto­so­wa­ny na MP.44. Celownik nok­to­wi­zyj­ny moco­wa­no do szy­ny umiesz­czo­nej po pra­wej stro­nie komo­ry zam­ko­wej (szy­na do moco­wa­nia celow­ni­ka optycz­ne­go ZF4) przy wyko­rzy­sta­niu bocz­ne­go mon­ta­żu. Na gór­nej powierzch­ni celow­ni­ka nok­to­wi­zyj­ne­go znaj­do­wał się reflek­tor pod­czer­wie­ni, nato­miast na ple­cach żoł­nierz prze­no­sił bate­rię. Pod bate­rią wewnątrz zmo­dy­fi­ko­wa­nej pusz­ki na maskę prze­ciw­ga­zo­wą umiesz­czo­na była zapa­so­wa bate­ria. Celownik cha­rak­te­ry­zo­wał się masą 2,3kg, nato­miast dodat­ko­wy osprzęt prze­no­szo­ny na ple­cach żoł­nie­rza miał masę 13kg. Zielgerat 1229 Vampir został wyko­rzy­sta­ny na nie­wiel­ką ska­lę w 1945r. Wyprodukowano 310 egzem­pla­rzy, do dzi­siaj żaden się nie zacho­wał. Vampir wystę­po­wał rów­nież w wer­sji F.G. 12/50 moco­wa­nej na uni­wer­sal­nych kara­bi­nach maszy­no­wych MG42, czoł­gach śred­nich Panzer V Pantera” oraz pół­gą­sie­ni­co­wych trans­por­te­rach opan­ce­rzo­nych Sd.Kfz.251. Aby uła­twić dzia­ła­nie pojaz­dom i żoł­nie­rzom wypo­sa­żo­nym w celow­ni­ki nok­to­wi­zyj­ne skon­stru­owa­no sys­tem Uhu” któ­re­go naj­waż­niej­szym ele­men­tem był trans­por­ter opan­ce­rzo­ny Sd.Kfz.251/20 wypo­sa­żo­ny w potęż­ny reflek­tor pod­czer­wie­ni o mocy 5500 wat. Dzięki sys­te­mo­wi Uhu” żoł­nie­rze wypo­sa­że­ni w nok­to­wi­zo­ry nie musie­li wyko­rzy­sty­wać wła­snych reflek­to­rów podczerwieni.

Granaty nasadkowe

Karabinki auto­ma­ty­cze M.Kb.42(H), M.Kb.42(W) oraz róż­ne odmia­ny StG.44 mogły być wypo­sa­żo­ne w nasad­kę do mio­ta­nia gra­na­tów nasad­ko­wych (Gewehrgranatengerat) moco­wa­ną na zewnętrz­nym gwin­cie na koń­cu lufy. Nasadka moco­wa­na na M.Kb.42(H), M.Kb.42(W), MP.43/1 była inna od nasad­ki moco­wa­nej na MP.43, MP.44, StG.44 ze wzglę­du na róż­ni­ce w zewnętrz­nym gwin­cie. Nasadka sto­so­wa­na na MP.43, MP.44 oraz StG.44 była taka sama jak do kara­bi­nu powta­rzal­ne­go Karabiner 98k. Granaty nasad­ko­we do obu nasa­dek były takie same jak wystrze­li­wa­ne przy wyko­rzy­sta­niu kara­bi­nu Karabiner 98k. Nasadki do wystrze­li­wa­nia gra­na­tów nasad­ko­wych nie były czę­sto sto­so­wa­ne na nie­miec­kich kara­bin­kach automatycznych.

Vorsatz P oraz Vorsatz I

Vorsatz P (Panzer) oraz Vorsatz I (Infanterie) to zakrzy­wio­ne nasad­ki moco­wa­ne na zewnętrz­nym gwin­cie na koń­cu lufy StG.44 oraz jego odmian. Prezentacja nasad­ki Vorsatz P prze­zna­czo­nej dla pojaz­dów pan­cer­nych odby­ła się w lip­cu 1944r, nato­miast pre­zen­ta­cja Nasadki Vorsatz T prze­zna­czo­nej dla pie­cho­ty odby­wa się w paź­dzier­ni­ku 1944r. Nasadka Vorsatz P zakrzy­wio­na była pod kątem 90 stop­ni, nasad­ka Vorsatz T wystę­po­wa­ła w wer­sji zakrzy­wio­nej pod kątem 30 i 45 stop­ni. Nasadka Vorsatz I zakrzy­wio­na pod kątem 30 stop­ni cha­rak­te­ry­zo­wa­ła się żywot­no­ścią 300 strza­łów, nato­miast nasad­ka Vorsatz I zakrzy­wio­na pod kątem 45 stop­ni cha­rak­te­ry­zo­wa­ła się żywot­no­ścią 160 strza­łów. Ze wzglę­du na tak małą żywot­ność nasad­ki Vorsatz P oraz Vorsatz I nie były pro­du­ko­wa­ne seryjnie.

StG.45(M)

StG.45(M) zna­ny rów­nież jako Gerat 06H to nie­miec­ki kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny skon­stru­owa­ny w fir­mie Mauser-Werke, broń powsta­ła jako tań­szy następ­ca StG.44. Karabinek StG.45(H) dzia­ła na zasa­dzie odrzu­tu zam­ka pół­swo­bod­ne­go hamo­wa­ne­go w pierw­szej fazie ruchu dwie­ma syme­trycz­ny­mi rol­ka­mi, strze­la­nie nastę­pu­je z zam­ka zamknię­te­go. Zastosowano mecha­nizm spu­sto­wy z prze­chwy­ty­wa­niem kur­ka oraz mecha­nizm ude­rze­nio­wy z kur­kiem zakry­tym. Po lewej stro­nie bro­ni znaj­du­je się dźwi­gnia prze­łącz­ni­ka rodza­ju ognia peł­nią­ca rów­nież funk­cję bez­piecz­ni­ka. Przełącznik rodza­ju ognia umoż­li­wia strze­la­nie ogniem poje­dyn­czym i cią­głym. Broń zasi­la­na jest nabo­jem pośred­nim 7,92x33mm. Zasilanie odby­wa się z dwu­rzę­do­wych maga­zyn­ków łuko­wych z dwu­rzę­do­wym wypro­wa­dze­niem o pojem­no­ści 30 naboi, maga­zyn­ki wymien­ne są z maga­zyn­ka­mi od StG.44. Gniazdo maga­zyn­ka znaj­du­je się pod komo­rą zam­ko­wą przed kabłą­kiem spu­stu. Zastosowano sta­łą kol­bę drew­nia­ną, rolę łoża peł­ni przed­nia dol­na część komo­ry zam­ko­wej. Broń posia­da przy­rzą­dy celow­ni­cze skła­da­ją­ce się z umiesz­czo­nej na lufie musz­ki w tune­lo­wej osło­nie oraz celow­ni­ka krzyw­ko­we­go ze szczer­bin­ką umiesz­czo­ne­go na gór­nej powierzch­ni komo­ry zam­ko­wej. StG.45(M) nie był pro­du­ko­wa­ny seryj­nie, powsta­ło jedy­nie kil­ka­dzie­siąt egzem­pla­rzy. Zastosowany w StG.45(M) zamek pół­swo­bod­ny hamo­wa­ny rol­ka­mi zna­lazł zasto­so­wa­nie w hisz­pań­skich kara­bi­nach auto­ma­tycz­nych CETME (Modelo A, B, C oraz E), nie­miec­kim kara­bi­nie auto­ma­tycz­nym G3 (licen­cyj­na odmia­na CETME Modelo B), nie­miec­kim pisto­le­cie maszy­no­wym MP5 oraz nie­miec­kich kara­bin­kach auto­ma­tycz­nych HK33 i G41. Należy zazna­czyć że kon­struk­to­rem hisz­pań­skich kara­bi­nów auto­ma­tycz­nych CETME był Ludwig Vorgrimler, jeden z kon­struk­to­rów kara­bin­ka auto­ma­tycz­ne­go StG.45(M).

StG.44 oraz AK

Istnieje teo­ria według któ­rej radziec­ki kara­bi­nek AK to kopia StG.44, jed­nak nie jest ona praw­dzi­wa ze wzglę­du na znacz­ne róż­ni­ce doty­czą­ce spo­so­bu ryglo­wa­nia, spo­so­bu roz­kła­da­nia, gniaz­da maga­zyn­ka, roz­miesz­cze­nia mani­pu­la­to­rów czy umiesz­cze­nia sprę­ży­ny powrot­nej. Karabinek auto­ma­tycz­ny AK pod wzglę­dem kon­struk­cyj­nym znacz­nie bar­dziej przy­po­mi­na nato­miast broń ame­ry­kań­ską. AK wywo­dzi się z kara­bin­ka samo­pow­ta­rzal­ne­go skon­stru­owa­ne­go przez Kałasznikowa w 1944r, któ­ry z kolei przy­po­mi­na ame­ry­kań­ski kara­bin samo­pow­ta­rzal­ny M1 skon­stru­owa­ny przez Johna Garanda. Zamek i suwa­dło zasto­so­wa­ne w AK oraz kara­bin­ku samo­pow­ta­rzal­nym Kałasznikowa wywo­dzą się z zam­ka i suwa­dła kara­bi­nu M1, do cze­go zresz­tą przy­zna­je się sam Michaił Kałasznikow. Należy zazna­czyć że zamek i suwa­dło zasto­so­wa­ne w AK oraz kara­bin­ku samo­pow­ta­rzal­nym z 1944r nie są kopią zespo­łu rucho­me­go z ame­ry­kań­skie­go M1 ze wzglę­du na znacz­ne róż­ni­ce doty­czą­ce roz­wią­zań szcze­gó­ło­wych. Trudno zresz­tą zarzu­cać Kałasznikowowi wzo­ro­wa­nie się na innych kon­struk­cjach, bio­rąc pod uwa­gę że robi tak więk­szość kon­struk­to­rów bro­ni, cze­go przy­kła­dem może być nie­miec­ki kara­bin samo­pow­ta­rzal­ny Gewehr 43 w któ­rym zasto­so­wa­no układ gazo­wy pocho­dzą­cy z SWT-40. Więcej na ten temat w arty­ku­le Bogusława Trzaskały Pochodzenie kara­bin­ka AK”.

Według innej teo­rii to Hugo Schmeisser jest kon­struk­to­rem kara­bin­ka AK, jed­nak rów­nież ta teo­ria jest bar­dzo mało praw­do­po­dob­na. Hugo Schmeisser został prze­trans­por­to­wa­ny do ZSRR 24 paź­dzier­ni­ka 1946r, po czym prze­by­wał w Iżewsku. Kałasznikow nato­miast razem ze swo­im zespo­łem kon­struk­cyj­nym prze­by­wał w Kowrowie, do Iżewska Kałasznikow przy­był dopie­ro w 1949r, kie­dy to jego kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny od daw­na ist­niał oraz był już wpro­wa­dzo­ny do uzbro­je­nia. Na doda­tek kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny AK wywo­dzi się z kara­bin­ka samo­pow­ta­rzal­ne­go Kałasznikowa z 1944r, jak wia­do­mo w 1944r Hugo Schmeisser prze­by­wał jesz­cze w Niemczech, naj­praw­do­po­dob­niej nawet nie domy­śla­jąc się że po woj­nie tra­fi do ZSRR. Można mieć jedy­nie wąt­pli­wo­ści jaki udział w kon­struk­cji AK ma Michaił Kałasznikow, nato­miast za jaką część bro­ni odpo­wia­da jego zespół konstrukcyjny.

StG.44 ogółem

StG.44 jest cięż­ki i nie­po­ręcz­ny, jed­nak była to pierw­sza broń tego typu wpro­wa­dzo­na do uzbro­je­nia. Jedyny kara­bi­nek auto­ma­tycz­ny wpro­wa­dzo­ny do uzbro­je­nia pod­czas IIwś poza StG.44 to ame­ry­kań­ski M2 Carbine, jed­nak został on wyko­rzy­sta­ny w znacz­nie mniej­szych ilo­ściach. Ogółem wypro­du­ko­wa­no oko­ło 426 000 egzem­pla­rzy StG.44 i jego odmian, tak więc nasy­ce­nie nie­miec­kich wojsk kara­bin­ka­mi auto­ma­tycz­ny­mi było duże bio­rąc pod uwa­gę że pro­duk­cję seryj­ną roz­po­czę­to dopie­ro w 1944r. Po zakoń­cze­niu IIwś kara­bin­ki auto­ma­tycz­ne StG.44 wyko­rzy­sty­wa­ne były w wie­lu armiach i for­ma­cjach świa­ta, jed­nak wraz z upły­wem lat przy­dat­ność StG.44 mala­ła ze wzglę­du na pro­ble­my z zaopa­trze­niem w nie­ty­po­wą amu­ni­cję. Od zakoń­cze­nia IIwś do lat 50-tych amu­ni­cję 7,92x33mm pro­du­ko­wa­no w Czechosłowacji przy wyko­rzy­sta­niu nie­miec­kich kom­po­nen­tów. Pod koniec lat 50-tych wytwór­nia VEB Mechanische Werkstatten Konigwartha roz­po­czę­ła w NRD pro­duk­cję amu­ni­cji 7,92x33mm, jed­nak pro­duk­cję zakoń­czo­no w 1961r, tym samym przez wie­le lat nie ist­niał pro­du­cent amu­ni­cji do StG.44. Produkcję amu­ni­cji 7,92x33mm roz­po­czę­ła nato­miast w 2004r fir­ma SM Chemnitzer Sportwaffen und Munitionsfabrik GmbH.

wer­sja
StG.44
nabój
7,92x33mm
pręd­kość począt­ko­wa pocisku
690m/s
dłu­gość lufy
419mm
dłu­gość
980mm
masa
4,6 kg z pustym maga­zyn­kiem na 30 naboi
5,13 kg z peł­nym maga­zyn­kiem na 30 naboi
maga­zy­nek
dwu­rzę­do­wy łuko­wy o pojem­no­ści 30
naboi
szyb­ko­strzel­ność teoretyczna
470 strza­łów na minutę
Autorem arty­ku­łu jest Przemysław Konicki, źró­dło www.opisybroni.republika.pl/StG44.html