Z biblioteczki posiadacza – kolekcjonera broni palnej

Bogusław Kustosik

Definicja sło­wa kolek­cja” według Słownikiem Języka Polskiego PWN brzmi nastę­pu­ją­co kolek­cja to zbiór przed­mio­tów jed­ne­go rodza­ju, gro­ma­dzo­nych przez kogoś ze wzglę­du na ich war­tość arty­stycz­ną, nauko­wą, histo­rycz­ną”. Natomiast kolek­cjo­ner” to po pro­stu oso­ba kolek­cjo­nu­ją­ca coś”.

W arty­ku­le tym chciał­bym poka­zać typo­wą dro­gę jaką prze­cho­dzi sta­ty­stycz­na” oso­ba, któ­ra uzy­ska­ła tzw. kolek­cjo­ner­skie” pozwo­le­nie na posia­da­nie bro­ni pal­nej. Moim skrom­nym zamia­rem jest pró­ba przy­bli­że­nia oraz uła­twie­nia posia­da­czom kolek­cjo­ner­skie­go pozwo­le­nia na broń pal­ną, kwe­stii zapo­zna­nia się oraz ewen­tu­al­ne­go szer­sze­go zgłę­bia­nia wie­dzy na temat sze­ro­ko poj­mo­wa­ne­go zagad­nie­nia bro­ni kolekcjonerskiej”. 

Większość posia­da­czy” bro­ni pal­nej swo­ją przy­go­dę z bro­nią zaczy­na od naby­cia czę­sto przy­pad­ko­wych typów (mode­li) bro­ni. Później, z bie­giem cza­su zaczy­na­my pogłę­bia­nie swo­jej wie­dzy. W zależ­no­ści od naszych pre­dys­po­zy­cji, wol­ne­go cza­su i innych subiek­tyw­nych czyn­ni­ków robi­my to na róż­ne spo­so­by. Ale zacznij­my od począt­ku, jak wyglą­da typo­wa dro­ga oso­by, któ­ra chce posia­dać pozwo­le­nie na broń do celów kolek­cjo­ner­skich? Najczęściej wyglą­da ona nastę­pu­ją­co. Najpierw inte­re­su­je­my się histo­rią wojen, woj­sko­wo­ści, krót­ko mówiąc wszel­ki­mi mili­ta­ria­mi i strze­la­dła­mi”. Wiedzę czer­pie­my z oglą­da­nych fil­mów, tak doku­men­tal­nych jak i fabu­lar­nych, czy­ta­nych ksią­żek, prze­glą­da­nych stron i for inter­ne­to­wych. Następnie, z regu­ły w doj­rza­łym” wie­ku rodzi się pomysł (idea) aby mieć wła­sną broń pal­ną. Prędzej lub póź­niej, w zależ­no­ści od nasze­go samo­za­par­cia i zgro­ma­dzo­nych środ­ków finan­so­wych, a jest to kwe­stia nie­ba­ga­tel­na, gdyż na począt­ku trze­ba wyło­żyć spo­ro gotów­ki na pozwo­le­nie, bada­nia lekar­skie, sza­fę S1 no i w koń­cu na zakup bro­ni pal­nej i amu­ni­cji – ale to temat na inny arty­kuł, zapi­su­je­my się do jed­ne­go z wie­lu ist­nie­ją­cych w naszym kra­ju klu­bów lub sto­wa­rzy­szeń o cha­rak­te­rze kolek­cjo­ner­skim. Jest to wymóg for­mal­ny zapi­sa­ny w obo­wią­zu­ją­cej Ustawie o bro­ni i amu­ni­cji z 1999 roku. Po zło­że­niu nie­zbęd­nych doku­men­tów w WPA i zda­niu egza­mi­nu, któ­ry skła­da się z czę­ści teo­re­tycz­nej (test i wyka­za­nie się zna­jo­mo­ścią bro­ni pal­nej) i prak­tycz­nej na strzel­ni­cy, zaczy­na­my w koń­cu naszą przy­go­dę” jako wła­ści­cie­le i przy­szli kolek­cjo­ne­rzy bro­ni palnej.

Oczywiście w obec­nych cza­sach, przy roz­wi­ja­ją­cym się cią­gle ryn­ku bro­ni pal­nej (w tym tak­że kolek­cjo­ner­skiej), moż­li­wość naby­cia kon­kret­ne­go – poszu­ki­wa­ne­go przez nas typu (mode­lu) bro­ni pal­nej jest nie­zbyt skom­pli­ko­wa­na. Tak napraw­dę istot­ne są tutaj dwa czyn­ni­ki, czas potrzeb­ny na zna­le­zie­nie dane­go egzem­pla­rza bro­ni, no i oczy­wi­ście cena jaką jeste­śmy w sta­nie zapła­cić, aby mieć pożą­da­ny egzem­plarz. Zakup bro­ni może­my prze­pro­wa­dzić sami, albo zle­cić jej zna­le­zie­nie i ewen­tu­al­ne spro­wa­dze­nie, jakie­muś kon­ce­sjo­no­wa­ne­mu sprzedawcy. 

I tu prze­cho­dzi­my do głów­ne­go wąt­ku niniej­sze­go arty­ku­łu, skąd i w jaki spo­sób zdo­by­wać nie­zbęd­ną wie­dzę aby świa­do­mie budo­wać swo­ją kolek­cję bro­ni? Możliwości jest oczy­wi­ście kil­ka, i tak napraw­dę będzie­my korzy­sta­li z nich wszyst­kich rów­no­le­gle. W zależ­no­ści od naszych cech psy­cho­fi­zycz­nych oraz posia­da­ne­go cza­su, co w obec­nych cza­sach jest rze­czą dość istot­ną, może­my, a nawet powin­ni­śmy skom­ple­to­wać nie­zbęd­ną biblio­tecz­kę kolek­cjo­ne­ra”. Drugim spo­so­bem zdo­by­wa­nia wie­dzy jest wszech­obec­ny w naszym życiu inter­net”. No i ostat­ni spo­sób, to inter­per­so­nal­na wymia­na doświad­czeń i pozy­ski­wa­nie infor­ma­cji od osób, któ­re tako­we posia­da­ją. Wszystkie te spo­so­by mają oczy­wi­ście wady i zale­ty, ale to spra­wa oczy­wi­sta. Chodzi przede wszyst­kim o poziom, czy­li jakość i rze­tel­ność zdo­by­wa­nej wiedzy. 

Na pol­skim ryn­ku wydaw­ni­czym poja­wi­ło się i poja­wia nadal, spo­ro publi­ka­cji doty­czą­cych tema­ty­ki bro­ni oraz strze­lec­twa. Ale tak napraw­dę jest bar­dzo mało rze­tel­nych – war­to­ścio­wych publi­ka­cji zaj­mu­ją­cych się tema­ty­ką bro­ni pal­nej, a szcze­gól­nie zagad­nie­niem daw­nej bro­ni pal­nej (dla uprosz­cze­nia będę ją nazy­wał bro­nią kolek­cjo­ner­ską). Niestety w tej kwe­stii jeste­śmy jak zwy­kle w tyle. Jest to jed­nak szer­szy temat doty­czą­cy wie­lu dzie­dzin pol­skie­go kolek­cjo­ner­stwa, w tym tak­że osób zaj­mu­ją­cych się kolek­cjo­no­wa­niem bro­ni pal­nej. Wymieńmy zatem kil­ka tytu­łów pozy­cji war­tych pole­ce­nia. Na począ­tek dobrze zaopa­trzyć się w jakieś szer­sze kom­pen­dium wie­dzy, bo jak mówi sta­re przy­sło­wie od ogó­łu do szcze­gó­łu”. I tu god­ne pole­ce­nia są dwie obszer­ne pozy­cję autor­stwa Aleksandra B. Żuka pt. Rewolwery i Pistolety. Encyklopedia współ­cze­snej krót­kiej bro­ni pal­nej” oraz Karabiny, kara­bin­ki i pisto­le­ty maszy­no­we. Encyklopedia dłu­giej bro­ni woj­sko­wej XX wieku”. Obie pozy­cje wyda­ła kil­ka lat temu Fundacja Historia i Kultura i Dom Wydawniczy Bellona SA. Są to prze­kła­dy z języ­ka rosyj­skie­go znacz­nie wcze­śniej wyda­nych, bo jesz­cze za cza­sów ZSRR wie­ko­pom­nych dzieł” A. B. Żuka. Podstawową war­to­ścią tych pozy­cji jest uda­ny kom­pro­mis pole­ga­ją­cy na przed­sta­wie­niu jak naj­więk­szej ilo­ści róż­nych mode­li bro­ni pal­nej (i to z całe­go świa­ta) przy zacho­wa­niu dosyć wyso­kie­go poziom mery­to­rycz­ne­go. Jednak głów­ną war­to­ścią publi­ka­cji jest część ilu­stra­cyj­na. Autor będąc zna­ko­mi­tym zawo­do­wym” rysow­ni­kiem zamie­ścił kil­ka­set rysun­ków przed­sta­wia­ją­cych opi­sy­wa­ne w tek­ście egzem­pla­rze bro­ni pal­nej, uzu­peł­nia­jąc nie­któ­re z nich szcze­gó­ła­mi i deta­la­mi, któ­re poma­ga­ją czy­tel­ni­ko­wi w zapo­zna­niu się z danym egzem­pla­rzem bro­ni oraz jej identyfikacją. 

Kolejnymi pozy­cja­mi war­ty­mi uwa­gi są książ­ki pt. Encyklopedia pisto­le­tów i rewol­we­rów”, Encyklopedia kara­bi­nów i kara­bin­ków” oraz Encyklopedia auto­ma­tycz­nej bro­ni woj­sko­wej” – autor­stwa Antona E. Hartinka. Są to prze­tłu­ma­czo­ne z nider­landz­kie­go i angiel­skie­go pol­skie edy­cje wcze­śniej wyda­nych ksią­żek. Pozycje te skła­da­ją się z czę­ści opi­so­wej przed­sta­wia­ją­cą pokrót­ce histo­rię danych rodza­jów bro­ni oraz z czę­ści kata­lo­go­wej (ency­klo­pe­dycz­nej), w któ­rej opi­sy bro­ni uło­żo­ne są alfa­be­tycz­nie. Autor w swych książ­kach zawarł ogrom­ną licz­bę opi­sów zawie­ra­ją­cych pod­sta­wo­we dane róż­nych mode­li bro­ni pal­nej. Pod wzglę­dem przy­dat­no­ści dla kolek­cjo­ne­rów daw­nej” bro­ni pal­nej pew­nym minu­sem jest fakt, że publi­ka­cje te, doty­czą głow­nie bro­ni nie­mal współ­cze­snej, w każ­dym razie w więk­szo­ści przy­pad­ków wypro­du­ko­wa­nej już po zakoń­cze­niu II woj­ny świa­to­wej. Jednak ogrom­na licz­ba wymie­nio­nych w nich egzem­pla­rzy bro­ni opa­trzo­nych mate­ria­łem zdję­cio­wym umoż­li­wia dość szyb­kie, choć jedy­nie pobież­ne, zapo­zna­nie się i iden­ty­fi­ka­cję dane­go egzem­pla­rza broni.

Osobą inte­re­su­ją­cym się począt­ka­mi współ­cze­snej” bro­ni pal­nej oraz jej szyb­kim roz­wo­jem jaki nastą­pił pod­czas rewo­lu­cji prze­my­sło­wej w XIX w. pole­cam pozy­cję pt. Ilustrowana ency­klo­pe­dia. Broń strze­lec­ka XIX wieku”. Atutem tej książ­ki jest boga­ty mate­riał iko­no­gra­ficz­ny (zamiesz­czo­no w niej spo­ro zdjęć i ilu­stra­cji), oraz nie­naj­gor­szy poziom mery­to­rycz­ny. Można jed­nak odnieść wra­że­nie, że auto­rzy trak­tu­ją roz­wój i ewo­lu­cję nowo­żyt­nej bro­ni pal­nej dość jed­no­stron­nie – z punk­tu widze­nia bry­tyj­skie­go (ewen­tu­al­nie anglo-saskiego) histo­ry­ka woj­sko­wo­ści i bronioznawcy.

Abyśmy nie odnie­śli wra­że­nia, że w Polsce nie mamy auto­rów, któ­rzy zaj­mu­ją się tą tema­ty­ką, wymie­nię kil­ka god­nych pole­ce­nia tytu­łów. Pierwszym z niuch jest książ­ka autor­stwa Zbigniewa Gwoździa i Piotra Zarzyckiego,pt. Polskie kon­struk­cje bro­ni strze­lec­kiej”. Choć ta pozy­cja ma już swo­je lata (pierw­sze wyda­nie mia­ło miej­sce w 1993 r.) to mate­riał w niej zamiesz­czo­ny przed­sta­wio­ny jest w spo­sób rze­tel­ny i na dość wyso­kim pozio­mie mery­to­rycz­nym. Była to jed­na z pierw­szych pol­skich publi­ka­cji, w któ­rej w cało­ścio­wy spo­sób uję­to tema­ty­kę rodzi­me­go prze­my­słu oraz kon­struk­cji i kon­struk­to­rów bro­ni pal­nej i amu­ni­cji od momen­tu odzy­ska­nia nie­pod­le­gło­ści w 1918 r. aż do cza­sów auto­rom współ­cze­snych. Pozycję tą pole­cam wszyst­kim oso­bom inte­re­su­ją­cą się tema­ty­ką bro­ni z minio­nych lat”, a w szcze­gól­no­ści tym, któ­rzy pasjo­nu­ją się pol­ską myślą tech­nicz­na oraz bro­nią palną.

Wszystkim tym, któ­rzy inte­re­su­ją się mili­ta­ria­mi” z okre­su II woj­ny świa­to­wej pole­cam (choć nie bez pew­nych zastrze­żeń) książ­kę pt. Indywidualna broń strze­lec­ka II woj­ny świa­to­wej”, autor­stwa: Witolda Głębowicza, Romana Matuszewskiego i Tomasza Nowakowskiego. Pozycja ta ukła­dem i for­mą przed­sta­wio­ne­go i zapre­zen­to­wa­ne­go mate­ria­łu zbli­żo­na jest do omó­wio­nych powy­żej publi­ka­cji A. B. Żuka, co w grun­cie rze­czy jest dość czy­tel­nym i chy­ba dobrym roz­wią­za­niem. Choć sza­ta gra­ficz­na publi­ka­cji jest czar­no – bia­ła, to auto­rzy zamie­ści­li wie­le zdjęć i rysun­ków bro­ni oraz cie­ka­we zdję­cia archi­wal­ne uka­zu­ją­ce dane egzem­pla­rze bro­ni w real­nych sytu­acjach pod­czas II woj­ny świa­to­wej. Niestety książ­ka ta zawie­ra tak­że spo­ro błęd­nych (nie­praw­dzi­wych) infor­ma­cji. Dotyczy to głów­nie tzw. danych taktyczno-technicznych, a w szcze­gól­no­ści wymia­rów i para­me­trów bro­ni oraz amu­ni­cji. Choć to cie­ka­wa publi­ka­cja, trak­tu­ją­ca w cało­ścio­wym uję­ciu tema­ty­kę, któ­ra wśród pol­skich auto­rów nie docze­ka­ła się szer­szych opra­co­wań, to nale­ży trak­to­wać ją z pew­ną ostrożnością.

Oczywiście w ostat­nich latach na naszym ryn­ku uka­za­ło się jesz­cze wie­le pozy­cji bro­nio­znaw­czych”, któ­re w zależ­no­ści od opi­sy­wa­nych w nich zagad­nień posia­da­ją układ chro­no­lo­gicz­ny, kata­lo­go­wo – ency­klo­pe­dycz­ny lub jesz­cze inny. Wymieńmy tu cho­ciaż­by dwie pozy­cje ency­klo­pe­dycz­ne, pierw­sza z nich autor­stwa Chrisa McNaba pt. Broń strze­lec­ka XX wie­ku”, dru­ga nosi tytuł Współczesna Broń myśliw­ska i wyczy­no­wa” pod red. Jana Stevensona, a tak­że książ­ki autor­stwa Marka Czerwińskiego np. Broń strze­lec­ka XX i XXI wie­ku”, Broń Palna w Polsce” i inne. Jednak, nie wda­jąc się w ana­li­zę ich war­to­ści mery­to­rycz­nej, trze­ba zazna­czyć, że więk­szość tych pozy­cji odno­si się głów­nie do współ­cze­snej bro­ni pal­nej, uży­wa­nej głów­nie przez służ­by mun­du­ro­we, spor­tow­ców i myśli­wych i jest w nich nie­ste­ty nie­wie­le infor­ma­cji na temat histo­rycz­nej bro­ni palnej. 

Ze wzglę­du na szczu­płe ramy niniej­sze­go arty­ku­łu wymie­ni­łem tutaj tyl­ko kil­ka tytu­łów. Oczywiście temat jest znacz­nie szer­szy i wyma­ga bar­dziej szcze­gó­ło­we­go potrak­to­wa­nia.